Rozdział 9.

Dzisiaj w naszej szkole ma odbyć się bal maskowy. Nie mam najmniejszej ochoty tam iść. Moi przyjaciele jednak nie dają za wygraną i wciąż dostaję miliony sms-ów z zapytaniem czy przyjdę. Chyba nie mam wyboru. Problem w tym, że wszyscy idą tam w parach, a ja nie posiadam takowej. Nawet Corn ma parę. Idzie z Lou. To zadziwiające, że się na to zgodziła. Bardzo mnie to cieszy. Może wreszcie przekona się do One Direction.
Moja przyjaciółka przyszła do mnie i namawiała mnie, żebym poszła na bal. Długo to nie potrwało i wreszcie pękłam. Po południu wybrałyśmy się do najdroższego sklepu z sukienkami. Minęły dwie godziny poszukiwań, a my wreszcie znalazłyśmy idealne kreacje, buty, dodatki i maski. Poszłyśmy do mnie się przygotować. Nakręcałyśmy sobie na wzajem włosy, pomalowałyśmy się, zafundowałyśmy sobie mały pedicure i manicure.
- Tak się zastanawiam... - zaczęłam.
- Hm?
- Jakim cudem zgodziłaś się pójść z Lou na tą imprezę? - spojrzałam na nią podejrzliwie.
- Też się sobie dziwie. - zaśmiała się. - A tak serio to po prostu był zbyt słodki, żebym mogła mu odmówić. - westchnęła.
- Wiem coś o tym... - spojrzałam w podłogę.
- Ale że co? - zrobiła wielkie oczy.
- Nic takiego. - zmieszałam się.
Corn później próbowała dojść do tego co się stało, jednak nie miałam zamiaru jej o tym mówić, po prostu chciałam zapomnieć.
Nagle dostałam smsa. Był od Nialla. Jego treść była taka:
/Wyjrzyj przez okno./
Tak jak napisał tak też zrobiłam. Otworzyłam okno, wychyliłam się, spojrzałam w dół. Niall uśmiechnął się słodko.
- Mam pytanie. - powiedział.
- Słucham. - uśmiechnęłam się.
Wyciągnął z teczki wielką kartkę, na której ozdobnym pismem było napisane: CZY PÓJDZIESZ ZE MNĄ NA BAL MASKOWY?
Nic mu nie odpowiedziałam. Wyleciałam z domu jak torpeda i biegłam w jego stronę, a Cornelia biegła za mną, bo nie wiedziała, co się dzieje. Podeszłam do Nialla. Rzuciłam mu się w ramiona. Podniósł mnie do góry i zaczął kręcić w kółko.
- Oczywiście, że pójdę. - ucałowałam go w policzek.
- Tak się cieszę. - wyszczerzył się.
- Wpadnij po mnie o 18. - złapałam go za ręce.
- Nie ma sprawy. - przytuliliśmy się na pożegnanie i pobiegłam w stronę Corneli szczerząc się od ucha do ucha.
Zaczęłyśmy piszczeć i przeżywać to, co się przed chwilą stało. Byłam na prawdę niesamowicie podekscytowana. Tak bardzo się cieszyłam, że mnie zaprosił. Wróciłyśmy do domu dokończyć przygotowania. Po dwóch godzinach byłyśmy już odstawione jak nigdy. Stwierdzam, iż wyglądałyśmy na prawdę nieziemsko. Zupełnie jak nie my.
Przed 18.00 rozległo się pukanie do drzwi. Byłam pewna, że to Niall. Jednak był to Lou, który jak podejrzewam przyszedł po Corn.
- Witaj księżniczko, pięknie wyglądasz. - przytulił mnie.
- Ty też niczego sobie. - zmierzyłam go.
- Gdzie Cornelia? - zapytał.
- Właśnie idzie. - wskazałam na nią gestem. Męczyła się biedna z zejściem po schodach, bo niestety chodzenie w szpilkach nie jest dla niej najłatwiejszym zadaniem.
Lou pomógł jej zejść i nagle ni stąd ni z owąd zjawił się Niall. Podszedł do mnie i objął mnie od tyłu w talii.
- Wyglądasz nieziemsko. - czułam jego oddech na swojej szyi.
- Dziękuję. - obróciłam się i dostałam słodkiego buziaka w policzek.
- Coś wisi w powietrzu. - Lou szturchnął Nialla i cwaniacko się uśmiechnął.
Ten nic nie odpowiedział, tylko nieco się zmieszał. Pokierowaliśmy się wszyscy do limuzyny, którą wynajął Zayn. Chciał zaimponować jakiejś nowo poznanej dziewczynie ze szkoły. Przy okazji i my załapaliśmy się na przewózkę.
Weszłam do środka pojazdu i ujrzałam widok, przez który nieco zepsuł mi się humor. Jasmine siedziała w objęciach Harrego. Pomyślałam sobie tylko: wtf? Nie miałam do tego innego komentarza. Na prawdę nie ogarniam zachowania Harrego i jego myślenia.
Posłałam mu smutne spojrzenie i on odpowiedział tym samym. Usiadłam na kolana Nialla i położyłam mu głowę na ramieniu.
- Pogodziliście się już z Harrym? - wyszeptałam mu do ucha.
- Tak. Jak widzisz. - uśmiechnął się.
- Cieszę się. - wtuliłam się w niego jeszcze bardziej.
Dojechaliśmy na miejsce. Nigdy wcześniej nie byłam w tym klubie. Był na prawdę wielki i z zewnątrz wyglądał na mega ekskluzywny. W środku było jeszcze lepiej. Kryształowe żyrandole, szwedzki stół pełen apetycznie wyglądających przekąsek, wielki parkiet.
Zabawa się rozpoczęła. Najpierw wszyscy tańczyliśmy w kółku, a potem się rozdzieliliśmy. Każdy tańczył ze swoją parą. Niall to na prawdę świetny tancerz. Wspaniale się z nim bawiłam. Podświadomie jednak cały czas myślałam o Harrym i zerkałam w jego stronę. On jednak był tak bardzo zajęty Jasmine, że chyba zapomniał o całym świecie. Tańczyli niebezpiecznie blisko i ocierali się o siebie w intymnych miejscach. Postanowiłam nie być gorsza i tak samo zaczęłam robić z Niallem. Na początku był wyraźnie skrępowany, ale później się rozluźnił. Wtedy zaczęło się robić coraz ostrzej. Niall przyciągnął mnie do siebie, podniósł moją nogę, tak, że dotykała jego biodra i jechał ręką w kierunku mojego miejsca intymnego. Potem przechylił mnie do tyłu i zaczął delikatnie całować po szyi. Później ja zaczęłam zjeżdżać mu po nodze i wykonywać najbardziej seksowne ruchy, jakie tylko potrafiłam. Z tego co zauważyłam, to coś w spodniach mu się obudziło. Wtuliłam się w niego, chciałam czuć go całym ciałem. Nagle DJ ogłosił przerwę. Odessaliśmy się od siebie na chwile i każde z nas poszło do toalety załatwić potrzebę, a gdy z niej wychodziłam to po drodze na sale zaczepiła mnie Corn.
- Widzę, że nieźle się bawisz z Niallem. - uniosła brwi do góry.
- Dobrze? Zajebiście! - krzyknęłam. - A jak ty z Lou? - spojrzałam na nią z zaciekawieniem.
- A też całkiem, całkiem. - zarumieniła się. - Pocałował mnie. - dodała.
Spojrzałam na nią wielkimi oczami, ale potem obydwie zaczęłyśmy się śmiać. Wróciłam na salę, ale nigdzie nie widziałam Nialla. Pomyślałam, że pewnie wciąż jest w toalecie. Poszłam więc w kierunku szwedzkiego stołu. Przegryzłam coś i napiłam się ponczu. DJ poinformował, że przerwa się skończyła i powinniśmy teraz założyć maski, bo komisja będzie oceniała, kto najlepiej wygląda i zostanie wybrany król i królowa balu.
- Mia. - usłyszałam.
- Yyy? - spojrzałam na kolesia w kapeluszu i masce, która zakrywała mu całą twarz.
- To ja Niall. - mówił jakimś zniekształconym głosem.
- Co z Twoim głosem? Przebrałeś się? - zrobiłam krzywą minę.
- Tak, przebrałem się. - odchrząknął. - A mój głos? Coś mi stanęło na gardle. - stwierdził.
- Rozumiem.
- A więc tańczymy? - zapytał wyciągając w moją stronę dłoń.
- Oczywiście. - odpowiedziałam i przytuliłam się do niego.
Leciała akurat wolna piosenka, więc bujaliśmy się spokojnie w jej rytm. Niall wydawał się jakiś spięty, a jego serce waliło jak młot.
- Czy coś nie tak? - zapytałam nagle.
- Wszystko w porządku. - pogładził mnie po włosach.
Piosenka się skończyła. Niall zaproponował mi, abyśmy wyszli na wielki balkon. Zgodziłam się bez zastanowienia.
Usiedliśmy wtuleni w siebie na miękkiej kanapie i wpatrywaliśmy się w niebo. Położyłam mu głowę na ramieniu, a on położył głowę na mojej.
Nagle Niall podniósł się i spojrzał na mnie tymi swoimi...zielonymi oczami? Zaraz, zaraz!
Nie zdążyłam nic powiedzieć, a on uniósł maskę do góry i pocałował mnie. Robił mnie tak zachłannie, a jednocześnie tak delikatnie. Poczułam, że motylki opanowały mój żołądek. Właściwie to powinnam go spoliczkować za taką akcję...za to, że tak bezczelnie podszywał się pod Nialla, a ja głupia jeszcze dałam się na to nabrać. Jednak nie chciałam przerywać tej pięknej chwili. Wreszcie Harry popchnął mnie tak, że leżałam, a on siedział na mnie. Zaczął robić mi malinkę jednocześnie wpychając mi ręce pod sukienkę. Momentalnie się opamiętałam. Zepchnęłam go z siebie.
- Harry, nie możemy. - poprawiłam włosy.
- Przepraszam. - spojrzał w podłogę.
- Dlaczego to zrobiłeś? - spojrzałam na niego z wyrzutem.
- Dlaczego? Kocham Cię, rozumiesz? Nie mogłem patrzeć na to jak świetnie bawisz się z Niallem. Moje serce pękało na miliony kawałków. Musiałem coś zrobić. - westchnął.
- Dlaczego więc przyszedłeś z Jasmine i nie zapytałeś się mnie czy z Tobą pójdę? - przewróciłam oczami.
- Byłem pewien, że odmówisz. Po za tym myślałem, że jak z nią przyjdę to poczujesz się chociaż trochę zazdrosna. - spojrzał mi w oczy. - Ale ty przyszłaś z moim najlepszym przyjacielem. - do jego oczu napłynęły łzy.
- A gdzie on właściwie jest?
- Pewnie zaraz wróci. Musiałem się go na chwilkę pozbyć. - wstał. - Przepraszam Cię za wszystko, co dziś zrobiłem. Na prawdę mi przykro. To było silniejsze ode mnie. Co miłość robi z człowiekiem. - spojrzał na mnie ostatni raz po czym wrócił na salę.
Siedziałam tam i nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. Chciało mi się płakać, ale nie chciałam, żeby Niall widział mnie w takim stanie. Nie może się dowiedzieć, co zaszło między mną, a Harrym. Nie chcę go zranić, bo na to nie zasłużył, a po za tym za bardzo go lubię. On nigdy nie pozwoliłby na to, żeby ktoś mnie skrzywdził. Będę zachowywała się jak gdyby nigdy nic. Widać, że jest dzisiaj bardzo szczęśliwy i chcę, żeby tak zostało.
Wróciłam na salę. Wszyscy świetnie się bawili. Stanęłam pod ścianą. Szukałam wzrokiem Harrego, który znów migdalił się z tą Jasmine. Podniósł na chwilę głowę i spojrzał na mnie. Jego spojrzenie było przepełnione smutkiem, zresztą moje też. Pierwsza zerwałam kontakt wzrokowy po czym skierowałam go na wielkie drzwi od sali, które nagle się otworzyły, a w nich stał Niall z wielkim bukietem czerwonych róż. Szedł szczerząc rząd białych ząbków, w moją stronę. Muzyka nagle ucichła. Mój kochany blondynek klęknął przede mną.
- Mia. Czy chcesz ze mną być? - zapytał, a w jego oczach skakały iskierki radości.
Wzrok wszystkich zebranych był skierowany na nas. Byłam oszołomiona i nie wiedziałam, co się dzieje. Ludzie krzyczęli, żebym się zgodziła, a mi żadne słowo nie mogło przejść przez gardło. Patrzałam na niego z niedowierzaniem i po moim policzku spłynęła pojedyncza łza. Wzięłam głęboki oddech. Rozejrzałam się po sali. Harry patrzał na mnie tak, jakby zaraz miał się rozpłakać. Spojrzałam na Nialla. Ten za to szczerzył się jak idiota. I co ja mam teraz zrobić? - tylko to jedno pytanie było w mojej głowie.
- Niall... - zaczęłam. - Ja...chcę z Tobą być. - wydukałam.
Wszyscy zaczęli klaskać, a Niall rzucił się na mnie i mocno mnie wyściskał. Gdy się ode mnie odkleił, ujrzałam Harrego wybiegającego z sali. Poczułam ukłucie w sercu. Wiedziałam, że to ja byłam powodem, dla którego to zrobił i było mi z tym na prawdę źle. Co nie zmienia faktu, że nie żałowałam tego, że zgodziłam się być z Niallem. To chyba idealny chłopak dla mnie. Może zbyt idealny.

*Z perspektywy Harrego*

Nie wierzę, że to zrobiła. Po prostu nie wierzę. Z moim najlepszym przyjacielem? Nie, to nie możliwe. To tylko sen, proszę, żeby to był tylko sen. Niech ktoś mnie z niego wybudzi. - biłem się z własnymi myślami.
Czułem się tak okropnie jak jeszcze nigdy. Kocham Mię...jak nikogo na świecie. Pierwszy raz poczułem coś takiego do dziewczyny. Oddałem jej swoje serce, a ona je odrzuciła. Właściwie to nie powinienem winić tylko jej. Największą winę mam tu ja. Co ja sobie myślałem odwalając te szopki z Jasmine? Wszystko tylko pogorszyłem. Zraniłem ją, a wcale tego nie chciałem, chciałem, żeby była o mnie zazdrosna, żeby zrozumiała, że jednak też coś do mnie czuje. Najwyraźniej się bardzo pomyliłem. Chyba nigdy w życiu nie było mi tak okropnie smutno. Mam ochotę usiąść na środku ulicy i płakać.
- Co jest, kochanie? - usłyszałem nagle głos Jasmine.
- Zejdź mi z oczu. - obróciłem się do niej plecami.
- O co Ci chodzi?
- Po prostu zostaw mnie samego. - westchnąłem głośno.
- Mia? Czy znowu chodzi o nią? - ciągnęła mnie za marynarkę.
- Tak! Kocham ją! Rozumiesz?! - wykrzyczałem jej prosto w twarz i poczułem, że oczy napełniają mi się łzami.
- Nie wierzę! Kłamiesz! - Jasmine zaczęła krzyczeć.
- Nie. To wszystko prawda. - spojrzałem na nią krzywo. - Niestety, ale między nami nic nie ma. - wysiliłem się na uśmiech.
Jas zaczęła płakać. Klękała na kolanach i błagała mnie, żebym z nią był, żebym jej nie zostawiał. Miałem teraz totalną znieczulicę, dlatego nie wywarło to na mnie żadnego wrażenia. Jak dla mnie to robiła z siebie właśnie największą idiotkę. Żeby poniżać się przed takim debilem jak ja?
- Przestań. To nic Ci nie da. Wracaj na imprezę. - pomogłem jej wstać.
- Myślisz, że mogłabym się teraz bawić?! - wrzeszczała. - Kocham Cię i zawszę będę kochać! - pogładziła mnie po twarzy. - Zapamiętaj to. - powiedziała po czym odeszła ze spuszczoną głową.
Nie miałem ochoty wracać na imprezę. Poszedłem więc w moje ulubione miejsce. Do parku. Usiadłem na ławeczce i patrzałem w niebo. Rozmyślałem o dzisiejszej sytuacji. Doszedłem do wniosku, że jeśli się kogoś kocha to trzeba pozwolić mu odejść, nawet jeśli to będzie cholernie bolało. Chcę jej szczęścia. Najwidoczniej Niall to chłopak stworzony dla niej. Skoro tak ma być to będę starał się cieszyć ich szczęściem, chociaż nie będzie łatwo. Muszę jakoś dać sobie radę.
Zrobiło się dość późno więc postanowiłem wrócić do domu. Zmarnowany przekroczyłem próg drzwi, a mama od razu zauważyła, że coś ze mną nie tak. Dopytywała, co się stało, jednak mi wcale nie chciało się rozmawiać na ten temat. Wziąłem tylko szybki prysznic, ubrałem bokserki i wskoczyłem pod kołdrę. Przed zaśnięciem napisałem jeszcze sms-a do Mii o treści:
/Cieszę się, że jesteś szczęśliwa z Niallem. Mam nadzieję, że on da Ci to, czego ja nie mogłem Ci dać. Życzę wam jak najlepiej. Tylko nigdy nie zapominaj o tym, że Cię kocham. Jeżeli kiedykolwiek coś się stanie to pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Jestem tu dla Ciebie, tylko i wyłącznie dla Ciebie./
Odłożyłem telefon i spróbowałem zasnąć. To było ciężkie, bo wciąż miałem przed oczami obraz z balu maskowego, gdy Niall prosił Mię o chodzenie. Nie mogłem przestać o tym myśleć, dopiero nad ranem jakoś udało mi się zasnąć.


W końcu dopadła mnie wena i napisałam rozdział. :D
Przepraszam, ale będę pisać raczej tylko w weekendy, bo w tygodniu nie mam zbytnio czasu.
Zapierdol jest niesamowity, a po za tym nie mogę też zaniedbywać swoich przyjaciół. ;)
Nie wiem czy rozdział mi się podoba, mam w sumie mieszane uczucia, co do niego.
Jednak mam nadzieję, że wam się spodoba. ;)
Czekam na opinię w komentarzach.
Ps. Dziękuję za tyle komentarzy pod ostatnią notką! Jesteście niesamowici, kocham Was. ♥
Pozdrawiam. ♥

niedziela, 20 listopada 2011

41 responses to Rozdział 9.

  1. Cudowny. Mam nadzieję, że Mia będzie z Harrym..
    Love it <3

  2. Żańcia says:

    Rozdział zajebisty jak zawsze, poryczałam się nawet :).Czekam na nowy :))

  3. Anonimowy says:

    AAAAAAAAAAA OMGOMGOMG NIESAMOWITE ♥ ej serio, uwielbiam twojego bloga :D fajnie to wymyśliłaś z tym, 'Niallerem' ktory tak naprawde byl Harrym :D wgl. super rozdział :) nie mogę sie doczekać kolejnego aaaa ♥♥♥ @ZaynYouBabe

  4. Anonimowy says:

    zaskoczyłaś mnie z tym niallem.
    ale to było naprawde słodkie. <3
    szkoda mi tylko harrego.

  5. IrishSwaggie says:

    Ale akcja . *.* Nie spodziewałam sie tego , bez kitu ! O.O
    Dobre dobre , czekam na nn . ^ ^

  6. Anisa. says:

    Whoaaaa. Tego to się nie spodziewałam. Niall, Harry. Ale się zaczęło dziać :) Mam nadzieję, że Mia będzie szczęśliwa. A rozdział cudny :* [help-me-see]

  7. Anonimowy says:

    Niesamowity rozdział ;)Tylko wolałabym żeby Mia była z Harrym ;]Mam nadzieję że tak się stanie ;D
    Czekam na następny <33

  8. Anonimowy says:

    jejku jestem twoją fanką ! naprawdę. kocham sposób jakim piszesz :) historia Harrego i Mii(czy jak to tam sie odmienia xp) jest niesamowita.Czekam na nn <33

  9. Mało. Chce więcej. Ten rozdział jest taki krótki, czy to mi jest mało?

    Mam nadzieję, że dodasz nowy rozdział już w piątek <3

  10. Diana says:

    zajebisty. <3
    proszę o kolejny jak najszybciej <3

    +zapraszam do siebie www.1dopowiadanie.blogspot.com :)

  11. squirell says:

    Kurcze, nie spodziewałam się takiej sytuacji . znaczy że Mia poszła z Niallem to jeszcze zniosłam xd ale że zraniła Harry'ego? :( no, może bd szczęśliwa. :) chce dalszy rozwój sytuacji :) czekam na następny :D
    @dusia_PL

  12. Anonimowy says:

    super rozdział, czekam na następny! Mam nadzieję, że Mia jednak będzie z Harrym, mi oni najbardziej do siebie pasują :D

  13. Anonimowy says:

    Jeeej, świetny rozdział :)
    Skoro będziesz pisać tylko w weekendy to jak ja będę znosić cały tydzień ? :( XX

  14. Anonimowy says:

    Agata ! Normalnie Cię zabije za to, że prowadzisz tak cudnego bloga ! Mia i Niall <3 Słodkie. Mam nadzieję, że Harry się dogada z Mią i nie będzie wściekły na Niallera. Uwielbiam.

    AnnlovesHStyles

  15. Zandra says:

    Chyba się zaraz rozpłaczę :( Tak mi szkoda tego dupka ;d czekam na nexta ;) x

  16. Olivia says:

    O ja. Ale akcja O.o Nie spodziewałam się, że poprosi ją o chodzenie... I w ogóle wszystko się tak pokomplikuje. Rozwaliło mnie jak Harry bulwers odwalił: "Nie wierzę, że to zrobiła. Po prostu nie wierzę. Z moim najlepszym przyjacielem? Nie, to nie możliwe". Wiem, że przy tym powinnam płakać niż się śmiać, ale dobra :D Ogółem mówiąc rozdział ZAWALISTY <3 Czekam na następny :*

  17. Anonimowy says:

    Szczerze powiedziawszy wkurwiam się jak czytam , że coś stoi na przeszkodzie by Mia była z Harrym.
    Właściwie, to szkoda mi Harrego . I chciałabym , żeby to właśnie oni byli razem , ale cóż, Twój cyrk, Twoje małpy, zobaczymy co z tym zrobisz.

  18. Alissa ♥ says:

    No nieee, każdy rozdział lepszy od poprzedniego. Normalnie, popłakałam się. Kurczę, też bym tak chciała nooo. Szczerze mówiąc jakoś wolę Mię z Niallem. Ale z drugiej strony to szkoda mi Harry'ego.. No nie, kocham to opowiadanie. Uzależniłam się, hahah ; *

  19. Anonimowy says:

    Wkurwia mnie tooo... Niech ta Mia będzie z Harrym : D tak do sb pasują <3

  20. Anonimowy says:

    suuuuuuuuuuuuuper :D



    by 1D_Polish_Fans

  21. Anonimowy says:

    Ahh, kocham twoje opowiadanie! :D Hahah, przeczytałam wszystkie rozdziały i się uzależniłam! ;D Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.. P.s. Dzięki tym rozdziale śnił mi się Niall, hahah, serio. :D - C. xx

  22. Anonimowy says:

    NIECH MIA BĘDZIE Z HARRYM!
    Prooooszę! *.*

  23. Anonimowy says:

    awwwwww Niall jest taki romantyczny <3
    Harry dopiero teraz przejrzał na oczy ? ah ale chyba lepiej później niż wcale. mam nadzieję żę im się ułoży, oby tylko wszystko nie było zbyt przesłodzone. i by przyjaźń całej szóstki przetrwała. czekam na następny rozdział.

    @kamila199603

  24. Anonimowy says:

    Ja tam rozumiem Harrego, mniej Mię.
    No bo idiotyczne było to , że kocha się w Harrym ale go odrzuca, a potem jak on próbuje w niej wzbudzić zazdrość żeby ogarnęła swoje uczucia to ona się obraża. Bez sensu. Jak Niall jej zaproponował chodzenie to się nie zawahała. Zastanawiam się, czy to że się zgodziła chodzić z Niallem nie jest czymś w rodzaju zemsty na Harrym... Niech Mia ogarnie uczucia i będzie z Harrym prrooooszę! ; ) No i niech ta 6 - tka pozostanie przyjaciółmi :)
    Z niecierpliwością czekam na nexxta ! : )
    ;**

  25. Anonimowy says:

    jeeej, świetny ! aż się popłakałam w pewnym momencie !

  26. Anonimowy says:

    Nie mogę się doczekać następne.Cały czas myślę co będzie z Harrym i Mią,chodzi mi to cały czas po głowie.Świetnie piszesz :D

  27. Anonimowy says:

    Podpisuję się pod petycją, żeby w końcu Mia (niekoniecznie teraz, Niall jest słodki <3) była z Harrym. Genialnie piszesz, z taką lekkością, zakochałam się! xxx

  28. Anonimowy says:

    NO KURDE!!! :(
    Kiedy będzie nexxt ?
    Nie każ nam tak długo czekać! :)

  29. Anonimowy says:

    Włąśnie kiedy będzie następne ?? Bo ja już normalnie nie mogę wytrzymać :)

  30. Marlyn.M says:

    napisz, bo nie mogę wytrzymać !

  31. Anonimowy says:

    no ja też :3 codziennie wchodzę aby się dowiedzieć czy jest nowy a tu nie ma. Kiedy next?

  32. Anonimowy says:

    NIE KAŻ NAM TYLE CZEKAĆ!!!

  33. Anonimowy says:

    ZAMIERZASZ WOGÓLE KIEDYŚ DODAĆ COŚ NOWEGO!?
    -.-'''

  34. Anonimowy says:

    Proszę!!!! Nie karz nam tyle czekać!!!

  35. Anonimowy says:

    Biedny Harry :'( Tak strasznie współczuje temu dupkowi ♥ Świetny blog :*
    Proszę dodaj kolejny rozdział!
    Pllliis!!!!

  36. Uzależniona od twojego bloga ♥ says:

    Świetny pomysł z tą końcówką z perspektywy Harr'ego!
    Niech Mia będzie z Harrym! Może nie teraz ale PROSZĘ!! ♥
    Rozumiem, że możesz nie mieć czasu, ale proszę napisz coś :*

  37. ohmycarrot says:

    proszę, napisz kolejny rozdział jak najszybciej. to jest moje ulubione opowiadanie. <3

  38. Cappy says:

    Boskie, na prawdę bardzo podoba mi się Twoje opowiadanie :) Zapraszam do siebie: http://i-will-be-here-by-your-side.blog.onet.pl/

  39. Anonimowy says:

    świetne ;D
    mam przeczucie że coś się zjebie !:(
    pisz szybciutko kolejny <3

  40. Anonimowy says:

    powiem ci świetne.. Poryczałam sie dosłownie !

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
Agata. (;
I'm just a ordinary girl. (:
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.